szczupak bug

Majówka 2013 nad Bugiem – zakończenie

Opublikowano 3 lipca 2013 przez Majki Pi

Tydzień po Majówce wracamy nad Bug, żeby rozprawić się z większymi szczupakami. Pogoda delikatnie uległa zmianie : raz świeci słońce, raz pada deszcz i jest pochmurno. To dobrze bo taka aura zawsze sprzyjała braniom szczupaków.

Zaczynamy od obłowienia samego wpływu do starorzecza. Łowię na kolejny hit tej wiosny, woblerek ze stajni Janusza Widła – Bandziorka. Już w pierwszych paru rzutach mam potężne uderzenie ale po dwóch młynkach ryba spada. Dopływamy do pierwszej przepławki i nie decydujemy się na wpłynięcie głębiej, obławiamy trzcinki wzdłuż wpływu a tam znowu ładne uderzenie i piękna walka. Ryba ma niewiele ponad 60cm ale walczyła co najmniej jak siedemdziesiątka. Widocznie rybki wypoczęły już po tarle i są w znacznie lepszej kondycji.

szczupak ze starorzecza

Wracając w stronę nurtu mamy jeszcze dwie mniejsze sztuki. Następna miejscówka to tzw. Brachnia. Miejsce, które normalnie jest odnogą Bugu ze spokojną wodą, gdyż ze strony napływowej jest odcięte groblą. Przy wysokim stanie płynie tędy wartki nurt, a na wysokości grobli powstaje duży przelew.

Pogoda zmieniła się i zaczął padać rzęsisty deszcz. W moment przemokliśmy do cna. Na szczęście jest w miarę ciepło i biorą ryby, więc ten szkopuł nam bardzo nie przeszkadza. Z jamy pod powalonym drzewem na 10cm cannibal shada z główka 10gr wyciągam pięknie wybarwionego gabuska.

 

piękny okoń

Rybka jest śliczna -jak z obrazka. Duża woda ma jednak swoje plusy. W tym roku przyniosła ze sobą dużo średnich okoni.

Na przelewie za groblą nie da się dobrze łowić bo nurt jest za silny. Obławiamy więc pas trzcin wzdłuż odnogi. Na cannibal shada 10cm w kolorze policjant, zacinam ładnego szczupaka, może mieć ponad 70cm. Niestety ryba znowu po paru młynkach na powierzchni wody wypina się. Zmieniam przynętę na bandziorka z nadzieją powtórzenia brania przez gałgana ale niestety rybka musiała się ukłuć i nie ma ochoty na kolejny atak.  W paru kolejnych rzutach wzdłuż trzcin mam ładne uderzenie i zaczyna się fajna walka. Myślałem, że to kolejny szczupak a tu niespodzianka – klenik. Dawno ich nie widziałem na tym odcinku Bugu.

kleń na bandziorka Janusza Widła

Zaczyna się robić coraz cieplej i brania ustają. Powoli kierujemy się w stronę auta. Po drodze przystajemy jeszcze w jednym miejscu. Lekkie wcięcie w trzcinach przy bystrym nurcie. Główki 20gramowe odbijają się trzy razy od dna pierwszy raz na spokojnej wodzie i dwa razy na stoku, którego kant ma 2m, dalej główka nie daje rady sięgnąć dna. Mam ładne uderzenie ale nie udaje mi się wciąć w tempo, zmieniam kolor gumy i ryba poprawia atak. Jest to sandacz, trochę ponad wymiar. Rzucam jeszcze parę razy i znowu nie wcinam ryby. Zmieniam gumę i tym razem pyknięcie kwituje mocnym zacięciem. Siedzi szczupak i to bardzo ładny. Rybie pomaga wartki nurt ale nie ma dużo energii do walki. Widocznie jeszcze nie odpoczęła wystarczająco po tarle. Wyjmuję rybę pewnym chwytem za kark. Liczyłem, że ma grubo ponad 70cm ale miarka wskazała 82cm. Takiego wyniku nie spodziewałem się i to w takim miejscu! Wbijam mamusi znacznik pod płetwę grzbietową z nadzieją na kolejne spotkanie za rok.

Komentarze

  1. Pingback: Leszcze na spining - Majówka nad Bugiem - TIM Pleciona Blog

  2. Pingback: Majówka 2016 na Bugu i Narwii - TIM Pleciona Blog

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *