Maciora z Zalewu Szczecińskiego

Wędkarstwo ma to do siebie, że nie zawsze możemy wszystko przewidzieć. Tak było na Naszym ostatni wypadzie do Niemiec. Po dwóch przyzwoitych dniach łowienia, pogoda się załamała. Ciśnienie osiągnęło, aż 1037 hPa a prędkość wiatru w porywach wynosiła 60km/h. Na morskim łowisku, łowienie w takich warunkach to dla lubiących ekstremalne przeżycia, nie lada gratka. Kolejne dwa dni to zabawa z 1,5 metrowymi falami. Poza samą frajdą z przebywania w takich warunkach nic specjalnego się nie dzieje, jest mokro, zimno i ryby kiepsko biorą. Na kwaterze, po sprawdzeniu prognozy pogody na kolejne dni, wspólnie z moim towarzyszem wyprawy – Markiem, podejmujemy decyzje o powrocie do Polski. Czytaj więcej →