Triathlon na Bugu
Po ostatnim wypadzie nad Bug miałem niedosyt sandaczowy, toteż postanowiłem dać im jeszcze jedną szansę. Co więcej od 6dni trwał sezon sumowy, a rapy nadal szalały na trącej się uklei. Plan musiał więc być ambitny.
Po ostatnim wypadzie nad Bug miałem niedosyt sandaczowy, toteż postanowiłem dać im jeszcze jedną szansę. Co więcej od 6dni trwał sezon sumowy, a rapy nadal szalały na trącej się uklei. Plan musiał więc być ambitny.